Witamy na Forum Gdzie Żyjemy

Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koronawirus/ Covid / Wirusy / Pandemia
#1
Teoria Zarazkowa (Trailer)





W związku z cenzurą i brakiem swobody wypowiedzi na Youtube, zapraszam na BitChute:
Teoria Zarazkowa (wirusy):
https://www.bitchute.com/video/bbtBP9Kq9wsF/


Nie można rozumować z kimś kto nie rozumuje. A niestety znaczna większość ludzi nawet nie jest w stanie pojąć własnego rozumowania. I to się tyczy dowolnego tematu. Ludzie operują z impulsywnych emocji i preferencji, także jest to naprawde trudne zadanie aby sformułować właściwą dyskusje pomiędzy ludźmi. Kiedy próbuje rozmawiać o koronawirusie to zauważam problem w komunikacji i zwracam uwagę abyśmy nie rozmawiali o wysokich gałęziach drzewa, tylko wrócili do korzenia dyskusji, o czym my tutaj mówimy. Mówimy o wirusie, o teorii zarazkowej, spójrzmy na zasadność tej teorii, zadawajmy pytania, czy "wirus" został wyizolowany? Jak ustalimy że te rzeczy nie są prawdą, to możemy oferować inne aspekty. Np jeśli coś ma współczynnik przeżywalności 98%, to powinieneś zadawać pytanie, o co tutaj w ogóle chodzi? Nie widzą tego aspektu i przeskakują do iluzji, czy tych emocjonalnych zwrotów że znają kogoś kto kogoś zna, a on pracuje w szpitalu i tak powiedział. 

Możliwe że będziemy musieli zaakceptować że większość ludzi w tak szybkim czasie nie osiągnie właściwego poziomu komunikacji i pojmowania tematów dyskusji oraz jego części składowych. A dzieje się tak ponieważ ludzie zostali zmanipulowani i błędnie pokierowani przez media i informacje im oferowane i to jest to co powinno być przejęte. Zdaje sobie sprawę jak to brzmi, ale takie są realia w jakich jesteśmy. Większość ludzi zbiera swoje informacje pod wpływem odbiornika TV w salonie. Chyba że będzie nas wystarczająco dużo, tak że będziemy mogli spędzić czas aktywnie uczestnicząc w dyskusjach z lokalnymi społecznościami, znajomymi, rodziną. Tylko potrzebujemy bardzo dużo tego aby mieć jakąś formę wpływu, więc zastanawiam się jak ludzie którzy nawołują do jakiejś zmiany, transformacji systemu, czy czegokolwiek czego mają wizje, jak oni to osiągnął z tym stanem jaki mamy teraz? Dla mnie to powinno pojawiać się w formie oddziaływania i możemy używać tych narzędzi jak droga informacji aby wpływać. Ale jest różnica między manipulowaniem ludzi do służalczości, zagubienia, ignorancji, co zostało metodycznie zrobione przez wiele pokoleń. Te narzędzia mogą być użyte do czegoś przeciwnego, można wpływać na ludzi by ich wzmocnić. Mówimy o złożonych tematach, które w związku z rzeczami jak trivium, nigdy nie powinny być złożone. Dla ludzi którzy nie wiedzą, trivium jest to proces pobierania informacji i posiadania procesu analizowania tego aby dojść do jakiejś formy konkluzji. A jeśli ludzie nie mają do tego dostępu, to jest poważny problem. 

Ale to jest naprawde prostę, sprawdź to samemu. Mamy dostęp do rzeczy jak wolna sztuka, a jeśli rozumujesz właściwie i poświęcisz na to czas, to ten zestaw narzędzi uwalnia cie z kłamstw, manipulacji, tyranii, tego rodzaju gówna którego właśnie doświadczamy. Więc kiedy widzę ten ruch wolnościowy powracający do tradycyjnego dramatu, to zauważam że ludzie są zainteresowani instynktem samozachowawczym, a nie dostają się do korzenia sprawy. A prawdziwą kwestią bez względu na to na jaki temat patrzymy, jest to że ludzie nie wiedzą jak przetwarzać informacje; dlaczego twoja uwaga jest tam skierowana, jaka jest potrzeba abyś umieszczał tam swoją uwagę, jeśli twoja atencja jest tam to dlaczego na to patrzysz, jak przetwarzasz informacje i dostajesz się do jakiejś formy konkluzji czy czegoś solidnego, jaki jest twój wniosek? Większość ludzi tego nie ma, dlatego widzimy tych nakręcaczy teorii strachu, co chcą aby ludzie byli przestraszeni iluminatów, masonów, jezuitów, elit, żydów, tych albo jeszcze innych. Wszyscy są obrandowani znakiem zła i każdy powinien się bać. To jest bezsensowne nakręcanie nieznaczącego strachu, bo ile razy tego doświadczyłeś? Usłyszałeś na youtube to co chciałeś usłyszeć, złapałeś sie tego i teraz próbujesz to prezentować innym ludziom. To jest bezsensowne. Korzeniem tego problemu jest że jednostka nie wie jak działa jego własny umysł. To jest korzeń problemu i zawsze był. Definitywnie jest spisek, ale dlaczego rozsądni ludzi usuwają wolną sztukę i zastępują to naśladowniczym systemem, kultem pierzącym mózgi swoją narracją? Ponieważ są za głęboko w podkategoriach kultu tak że nawet nie zdają sobie sprawy że są w kulcie. I to jest bardzo niebezpieczne. Nieracjonalni i nierozsądni ludzie którzy razem mówią że są samodzielnymi jednostkami, "patrz, ja mam taki samochód w garażu", "a ja mam wysoki status, bo jestem tym i tym". I to ma miejsce na różnych poziomach, od pracującej klasy do wyższej klasy, nawet nie wiedzą że są częścią kultu. I nie mówię tego by obrazić kogoś, tylko mówię to ponieważ taka jest rzeczywistość.

Odnośnie nakazów i segregacji. Ludzie mówią, chodźmy protestować przeciwko temu przymuszaniu, chodźmy pokrzyczeć trochę w powietrze, bo to jest najwidoczniej tym co masz robić jak się z czymś nie zgadzasz. Zamiast po prostu zrozumieć język i pojąć czym jest nakaz. Nakaz jest żądaniem, te rzeczy nie są fundamentem prawdziwego prawa, złotej zasady na czym wszystko się opiera. Rzeczy jak nakaz są fantazyjnymi słowami dla naiwnych, które efektywnie wpływają na nich. Brzmi to mocnie, że muszą albo... ale to jest siła wywierania wpływu. Tego nie ma w prawie, ponieważ jest to sprzeczne ze złotą zasadą, która mówi, dbaj o swój własny biznes, a jeśli wejdziesz i przekroczysz w dowolnej formie moją linie, to postępujesz kryminalnie. Rzeczy jak nakazy nie mogą tworzyć kryminalnego prawa, tylko dlatego ponieważ ty nie zachowałeś się zgodnie z czyimś żądaniem. Nie przyjdą do twoich drzwi i zmuszą cię siłą do szczepionki. Spróbują różnych metod aby cię zagonić do tego, ale to kryminalne zachowanie z ich strony. Jest niezgodne z prawem ponieważ to jest dyskryminacja. Jeśli chodzi o mnie, to nie przekonają mnie zamykając mi możliwość skorzystania z klubów, galerii, kin czy restauracji, ponieważ nie jestem tym zainteresowany. Jeśli to jest wszystko co mają, to jest to ich słabość i mogą to sobie w dupe wsadzić. Próbują zagonić ludzi, ale to leży w rękach ludzi. Nigdy nie przyjdą i siłą cię zaszczepią, ponieważ to kryminalny czyn. Oni to wiedzą, dlatego mogą użyć manipulacyjnych sposobów, tak abyś posłusznie w tym uczestniczył, ale to leży w twoich rękach. Jeśli jesteś tak bardzo zagubiony i płytki że jedyna rzecz o jakiej myślisz, to robienie zakupów w galerii, chodzenie do pubów czy wyjazd na wakacje, kiedy zastanawiamy się nad życiem i tym całym magicznym królestwem, to pieprzyć cię, zasługujesz na wszystko co idzie w twoją stronę. Więc zagonią ludzi, bo większość ludzi jest właśnie tak płytka. Nie interesują się fundamentalnymi pytaniami, nie widzą ich znaczenia albo istoty, ponieważ są ignorantami lub poprostu kretynami. Ale tylko dlatego że nimi są, nie znaczy że mogą wymuszać to na mnie. Także nie słuchałbym tych nakręcaczy strachu którzy próbują namalować obraz tego szaleństwa z bronią przykładną ci do twarzy aby cię zatrzymać, ponieważ nie przyjąłeś małego zastrzyku. To absurdalne. Zrozum ich grę, a ich grą jest manipulacja, zaganianie, wpływanie na ciebie i twoją wolną wolę abyś w tym uczestniczył i umieścił swoją uwagę tam gdzie chcą. 

Jeśli chcesz dostać się do sedna, to ludzie kłamią, ludzie są skorumpowani, a szczególnie ci na pozycji władzy. Korzeniem problemu jest to że ludzie nie wiedzą jak myśleć i rozumować, nigdy nie dostali narzędzi ani umiejętności aby to osiągnąć. Każdy człowiek ma to w sobie, tylko nie ma słownictwa aby to wyrazić. Jak spojrzysz na stare nauczanie wolnej sztuki, trivium, to masz metodologie aby wyartykułować rzeczy. Rządzący, politycy, media i propaganda używają narzędzi o których większość ludzi nie ma nawet pojęcia. Słyszą słowo propaganda i dezinformacja itd, ale jest metodologia jak te instytucje zastosowują te narzędzia i to są narzędzia których musisz się nauczyć i to jest to co sprawia że ludzie są teraz w sytuacji jakiej są. Wolna sztuka jak sama nazwa wskazuje, uwalnia cie i uniezależnia od opresji, od manipulatorów, od kontroli, tak że ty jesteś osobą która rozróżnia, to ty jesteś naukowcem i badaczem. Masz solidny fundament i metodę badania rzeczywistości w której się znajdujesz. To jest twój obowiązek i korzeń problemu, a nie to co się stało żydom albo im nie stało 100 lat temu. Cały system jest oparty o hierarchię, a ja jestem anarchistą. Anarchia nie znaczy bez zasad, mam na myśli że jestem anarchistą wobec hierarchii, ponieważ tak szybko jak ludzie oddadzą swoją uwagę hierarchicznej strukturze to proszą sie o korupcje aby się zadomowiła. Jak to możliwe że ta struktura się tak rozrosła? Tak się dzieje ponieważ ludzie nawet nie wiedzą jak ona działa, nie znają procesów jak działa ich własny umysł. A rządy, politycy i ludzie którzy mają uprzywilejowany dostęp do rzeczy jak wolna sztuka są wyedukowani w gramatyce, logice, retoryce, wiedzą jak dostarczać rzeczy, jak manipulować i wpływać na ludzi poprzez łączenie tych trzech atrybutów. Jeśli chcesz zrozumieć jak się manipuluje i jak działa świat to jest to dzięki czemu to pojmiesz, a nie ulubieni guru na youtube którzy promują słabość i zagubienie kiedy nakręcają ci jakieś niekończące sie umysłowe kulty nienawiści i jadu, kiedy w tym samym czasie wykładają że są chrześcijanami i są duchowo wyżej niż inni. Ci nakręcacze strachu chcą tylko cię zagonić byś nic nie robił, by przekonać cię że jesteś ofiara wielkiego i niedobrego zła (iluminatów, masonów, jaszczuroludzi czy czegokolwiek). A prawda jest taka że tak długo jak wskazujesz palcem na zewnątrz, to pozostajesz ofiarą. Jesteś niekompetentny, słaby, niestabilny i jesteś bezużyteczny. Czy to jest to co chcesz przekazać swoim dzieciom, stan umysłu ofiary? Hierarchia jaką mamy obecnie w stylu kapitalizmu oznacza, centralizuj wszystko i zagarnij dla siebie jak najwięcej.  Zcentralizuj jeszcze bardziej aby było łatwiej kontrolować i to jest to się odbywa. To jest tam skąd ten cały Nowy Porządek Świata, jedna światowa religia, jedna światowa waluta pochodzi i to jest tam gdzie zmierza, to jest cel. To nie jest okutystyczny sekret który potrzebuje guru z youtuba abyś do tego doszedł. Jak tylko narzucisz hierarchiczną strukturę to to może się skończyć tylko w jeden sposób. Poważnym niebalansem i mniejszością trzymającą większość. To jest tam gdzie to się skończy, ponieważ to jest ustawiona gra i ma tylko jeden cel. Kiedy mówię o anarchii, to mówię subiektywnie, wewnętrznie, psychologicznie, nie mam rządzących nad sobą i nie rządzę nikim innym. Zgadza się że istnieje w złożonej społeczności i są pewne tego zasady ale są one bardzo proste, dbaj o swój własny interes, a ja o swój. A jeśli ktoś narzuca komuś jego własną wolę, to powinno to być rozpoznane jako kryminalny czyn i koniec historii. Pewne charaktery skupiają się na transmitowaniu relacji gdzie skupiają się na osobach, tak że widzimy jedną osobę atakującą drugą, tak jakby próbowali wynieść osoby jako znaczące i istotne. Ale to jest obiektywne dochodzenie, więc osoby nie są tutaj zupełnie znaczące i to jest dlaczego nie chcą mnie w swoich małych kręgach. 

Skąd pochodzą zasady w monarchii czy hierarchii? Dokładnie od tych samych ludzi, gdzie Bóg mówi że oni są wyjątkowi. Z którym Bogiem rozmawiają? Czy ja też mogę z nim porozmawiać? Jak kiedykolwiek może to tobie służyć kiedy oddajesz swoje rozumowanie zewnętrznym źródłom? Ta cała gra jest oparta o psychologię, sztuczki i metody przez nią użyte. I to nie są sztuczki z jakąś magiczną technologią, tylko to ty musisz naiwnie w tym uczestniczyć. Odpowiedzialność zawsze spadnie na jednostki. Dlatego jest zmęczony tymi aktywistami, którzy chcą narzekać na rządy. Niech siebie obwiniają, a nie zewnętrzne źródła, bo to ich wina. Możemy zgodzić się do rzeczy że w obecnych czasach ludzie będą potrzebować jakiejś formy lidera, ale to tylko z powodu okoliczności w jakich teraz się znajdujemy. Nie mówię tego jako generalizacje wszystkiego dla całej ludzkości, ponieważ jestem przekonany że kiedyś ludzie wiedzieliby o czym mówię i nigdy nie zaakceptowali by form hierarchii, rządzących ani dyktatorów. To jest sytuacja w której obecnie sie znajdujemy, że ludzie wydają się potrzebować lidera. Ale nie ma żadnej niezbędności aby człowiek posiadał rządzącego, w jakiejkolwiek formie, fizycznie czy metafizycznie. To się zdarza w okolicznościach jakich jesteśmy teraz, a to mi mówi że jest coś poważnie na rzeczy, ponieważ jeżeli rodzimy się z tą naturalnością do zaufania, to znaczy to że coś poszło nie tak. Jest jakaś forma infiltracji, czy cokolwiek to jest, ponieważ my nie należymy do takiego rodzaju systemu, to nie jest tak jak funkcjonujemy, to dlatego ludzie czują się tacy wyalienowani, popełniają samobójstwa, piją alkohol, biorą narkotyki, ponieważ próbują uciec. Cała ta struktura jest totalnym absurdem. Wiedziałeś o tym jak byłeś dzieckiem, czułeś że coś jest poważnie nie tak. Więc w ideologicznym sensie jeżeli możemy pozbyć się tych trujących umysłowych wirusów, to posiadanie tych atrybutów jest całkowicie idealne, bo żyli byśmy w świecie gdzie ciężko byłoby powiedzieć kłamstwo. Ponieważ ludzie mieliby dostęp do narzędzi rozumowania, metodologię aby pojąć otoczenie i społeczne interakcje, psychologię, język ciała itp. I wtedy znacznie obniżać szanse na rozwinięcie się tyrani, manipulacji czy kłamstw aby miały jakiekolwiek przebicie, tak że dziecko może być wolne, otwarte, szczere i ekspresywne. 
Odpowiedz
#2
Z testami i wynikami pozytywnymi covid, jest jak z testowaniem na poziom inteligencji. Załóżmy że przebadaliśmy 100 osób i wyszło że mamy 5 imbecyli. Używając tego samego przelicznika, gdy przebadamy 1000 osób, będziemy mieli już 50 imbecyli. Czy to znaczy że zgłupieliśmy? Jak dodamy do tego fakt, że aby trafić do szpitala, to trzeba zgodzić się na test, który potrafi wykryć wirusa nawet u kozy czy w owocach papai, to można dostrzec skąd propaganda ma taki rozmach. A skąd w testach wynik pozytywny? Skoro nie może on wykryć coś czego nie ma, to trzeba go tak ustawić aby był połączeniem wielu różnych chorób immunologicznych w jedną mylącą, tak że wykrywa określoną grupę alergenów odpowiedzialnych za spadek odporności. Jeśli mamy ludzi z zagubionym ego i inteligencją na poziomie ptaka, to wystarczy pokazać im obraz na ekranie telewizora z grupą znanych twarzy, odwołać się do większości, a oni to bezmyślnie zaakceptują i nawet powtórzą wymuszając to na innych. Papugę nauczysz co ma powiedzieć, to po prostu to powtórzy. Człowiek jak widać niewiele różni się inteligencją od ptaka. Pranie mózgów od dzieciństwa, zastaszanie i tresowanie do posłuszności zrobiło swoje tak że sami będą tego bronić. Tylko w imię czego? Dysfunkcjonalnego systemu, opresji i hierarchii którą nam oferuje nie zapewniając jednostce nawet podstaw do tego by była świadoma, silna i integralnie niezależna. W zamian usłyszę coś takiego, "ale mamy cała tą technologię, rozwijamy się, zobacz mam smartfona..." i głupiego użytkownika. "Oj nie, mam prace, nowe auto i piękny dom". Jesteś statystyką w korporacji, masz auto na leasing i dom który nawet nie jest twój. Ale tak tak, to jest twój system i twoja wolność.

Pojawiają się z terminami "antyszczepionkowcy", "antymaseczkowcy", tak jakbym od razu musiał być przeciwko czemuś, gdzie osobiście nie jestem przeciwko szczepieniu czy maseczkom, o tyle o ile nie są wymuszane na mnie. Jeśli ktoś chce wstrzykiwać sobie różne substancje, czy nosić coś dziwnego na twarzy, to jego własny wybór. Jestem realistą preferującym świadome wybory niezależnych jednostek decydujących o swoim losie, a nie grupowe wymuszanie określonych zachowań napędzane kreowanym lękiem. Prezentowanie z podtekstem od samego startu osób myślących inaczej niż mainstreamowa narracja, to celowy zabieg, który psychologicznie jednych od razu ustawia u góry, a innych u dołu, tak jakby musieli się z czegoś tłumaczyć.

Ludzie mówią, "nie wierzysz w wirusa", ale ja nie potrzebuje wiary do tego by doświadczać rzeczywistości taką jaka jest. Nauka nie jest w sferze wiary, tylko obiektywności, a jednak znaczna większość będzie oczekiwała bym w coś wierzył żeby to było prawdziwe. To jest właśnie problem ludzkości, reagują z emocjonalnego impulsu i dlatego pomijają słonia w salonie porcelany. Przekonanie, konsensus czy wierząca większość nie jest naukowym pomiarem, dowodem, przedstawianych stwierdzeń. To koncepcja i będzie żyła tak długo, dopóki będzie miała swoich wyznawców.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości